Taka nazwa...

Dlaczego "adameria"?

Zaraz, zaraz... to się kojarzy ze słowami: cafeteria, drogeria, pasmanteria, fanaberia, kokieteria, histeria, itp.
W tej witrynce - ma prawo.
Będzie raczej okołomuzycznie. Choć nie zawsze,
a na dodatek widziane subiektywnie.
Zapraszam. Każdego kto tu zajrzy - pozdrawiam. Wszak ważne jest podzielenie się... z Wami.A na koniec - postaram się nie wymądrzać. Uda się:-)?

czwartek, 12 listopada 2009

Po prostu Zwiastun

BIAŁY OBŁOK 
północna gwiazda płonie wciąż  wędruje przez wszechświaty 
z południa nieustannie ciągną ludzkie karawany
kolistą drogą wieje wiatr czuć zapach oceanu
nad ziemią biały obłok przynosi ludziom światło 
nad ziemią biały obłok przynosi ludziom światło

a skąd pochodzą wielkie burze wiatry i zamiecie
jak długo jeszcze rzeki będą nosić w brzegach wodę
czas się odmierza co dzien wschodem i zachodem
nad ziemią biały obłok rozwiały huragany
nad ziemią biały obłok rozwiały huragany

na próżno pragnę posiąść gwiazdy ciał niebieskich wiedzę
przeniknąć w nieskończoną toń bezkresną czarną głębię
odchłanie zatopiły świat nie mogę znaleźć ciebie
czy jeszcze biały obłok zaświeci swoim światłem
czy jeszcze biały obłok zaświeci

nad ziemią biały obłok 
zaświeci zaświeci 
zaświecił swoim światłem 

biały obłok 

słowa i muzka: Krzysztof Filus


Niewątpliwie dzisiejszy wpis jest jednym z najważniejszych jaki się tu pojawił, a może nawet pojawi. Rzecz dotyczy zespołu, który pierwszy i ostatni raz "na żywo" usłyszałem w 1990 roku na X Festiwalu Piosenki Religijnej w Gliwicach. Działo się to  właśnie jakoś w pierwszej połowie listopada czyli 19 lat temu. Wtedy to pierwszy raz zetknąłem się z tego typu muzyką, gdzie wykonawcy otwarcie śpiewali o Bogu, a jednocześnie nie były to ani chórki małolatów, ani popisy organisty, ani nazwijmy to "śpiewy ludu" (z całym szacunkiem do każdej wymienionej formy).
Zespół Zwiastun mocno przykuł moją uwagę piosenką "Jestem". Szczęśliwie okazało się, że jest to grupa muzyków na tyle profesjonalnych, że mają oni na swoim koncie nagrania wydane wówczas na kasetach magnetofonowych. Mam je do dziś i za każdym razem sięgam po nie z wielką sympatią i sentymentem. Zdaję sobie sprawę, że zespół Zwiastun niewielu pamięta, a w internecie nie znalazłem o nim wzmianki. Może za słabo szukałem. Dlatego kiedyś miałem nawet zamiar utworzyć stronę www o nich i jeszcze jednej grupie, o której może uda się jeszcze napisać w przyszłości. Dodatkowo pozwolę sobie zatem na kilka informacji czysto encyklopedycznych. Dobra, do sedna...

Pierwsza kaseta, jaką mam jest raczej pierwszym albumem zespołu. Na okładce widnieje informacja, że zespół działa od grudnia 1981 roku, a gra i śpiewa nie tylko w kościele. A to oznacza, że muzycy zaczynali w stanie wojennym... Z poważaniem dla New Life'm, ale jeśli słyszę, że właśnie od NLM w 1992 roku wszystko się zaczęło - wiem, że to nie jest prawda. Przecież początki gliwickiego festiwalu sięgają końca lat 70-tych, że nie wspomnę o tzw. Mszach beatowych, o czym mogłoby powiedzieć coś pokolenie moich rodziców. Na kasecie pod tytułem "Nie mam innej drogi" słychać brzmienie lat 80-tych, jednakże instrumentarium jest na tyle bogate, a utwory w tak różnorodnym klimacie, że słuchacz nie może się znudzić. Utwory po kolei (podaję też "czasy"): A1. Psalm 150, 4:28; A2. Nie mam innej drogi, 4:25; A3. Psalm 116, 5:34; A4. Jeruzalem, 3:00; B5. Przed Tobą, 4:25; B6. Wir fali, 7:52, B7. Czekam na dzień, 5:20. Mój ulubiony to "Psalm 116" z przejmującymi klawiszami i chórkiem na końcu, ale tak naprawdę całość to prawdziwy rarytas dla uszu. "Wir fali" poświęcono zmarłemu tragicznie koledze. Wymienię jeszcze nazwiska muzyków: Janusz Sikorski - perkusja, Zygmunt Golonka - klawisze (słynna, kultowa Yamaha DX7!), Artur Kaszowski - gitary, Marek Kluza - śpiew (ale też gitary i klawisze), Krzysztof Filus - bas, Tomasz Guliński i Piotr Bzowski - chórki. Materiał realizował początkowo Tomasz Rogula, a potem konsoletę przejęli Edward Sosulski i Wojciech Lipczyński. Zespołowi pomagał także Maciej Bubula - przyjaciel muzyków. Nagranie pochodzi z kwietnia-czerwca 1987 roku. Warto dodać, że na okładce znajduje się reprodukcja obrazu Danuty Waberskiej pod tytułem "Droga do centrum", a projekt graficzny wykonali Grzegorz Truś i Mieczysław Marcinkiewicz. A kto jest wydawcą? O tym za moment.

Kolejna kaseta, którą posiadam, to "Biały obłok". Słychać, że muzyczne i tekstowe rozwinięcie - jest bardziej bogato. Muzycznie - wystarczy zerknąć na instrumentarium. Śmiem twierdzić, że niejedna ówczesna kapela działająca tu i tam życzyłaby sobie takiego sprzętu, a co za tym idzie efektu końcowego, pokazującego szeroki wachlarz możliwości i realizowanych pomysłów. Ten materiał to  artystyczny sukces Zwiastuna. Nagrań dokonano w krakowskim Teatrze Stu  w listopadzie i grudniu 1989 roku (20 lat temu!). Znów pobawię się w wyliczankę, ale nie ma innego wyjścia, bo naprawdę o zespole w "przestrzeni wirtualnej" nic dotąd nie znalazłem. Po kolei: A1. Kocham Cię, 4:48; A2. Nowa Jerozolima, 4:10; A3. Biegnę, 6:24; A4. Zbuduję dom, 6:24; B5. Biały obłok, 5:57; B6. Nigdy i nigdzie, 5:42; B7. Długa droga, 5:02; B8. Jestem, 4:29. Muzycy: Marek Kluza - śpiew (i gitara), Krzysztof Filus - bas i śpiew w B7, Artur Kaszowski - gitary, Jarosław Miszczyk - klawisze (Rolandy i Kurzweil K1000), Janusz Szrom - klawisze (jak poprzednio), Kazimierz Chludek - saksofony, Grzegorz Wolski - trąbka. Chórki: Ilona Kłosowska i Kamilla Mędrek. Realizatorem nagrań był Piotr Brzeziński i Zbigniew Grzywacz. Projekt okładki wykonali Elżbieta Kluza i Artur Kaszowski. Może i brakuje mi obiektywizmu, myślę sobie jednak, że utwory bronią się świetnie do dziś. Wielu, wielu muzograjków mogłoby się uczyć na tych dźwiękach i na tych tekstach.
Wstępy, przejścia, rozwinięcia, zakończenia... Efekty, trąbki, solo na saksofonie... Nie znam się na tym, za to jako odbiorca mogę napisać: BARDZO dobrze, że istniał Zwiastun. Nagrał TAAAKI materiał.
Tak, piszę "istniał" w czasie przeszłym, bo muzycy jakoś się rozeszli i w latach 90-tych nie bardzo wiedziałem, co się z nimi dzieje. Czy nadal coś tworzą. Po latach okazało się, że jest muzyczny projekt Artura Kaszowskiego - Odpowiem z 2005 roku. Na koniec "osadzę" muzykę z obrazkami z tego projektu. Poza tym wystarczy zajrzeć na bosko.pl, aby się przekonać o sile "Odpowiem".
Pozostała jeszcze niewyjaśniona kwestia wydawcy. Otóż, Edycja Paulińska, czyli Ojcowie Pauliści (nie mylić z Paulinami!) z Częstochowy. Piszę o tym na końcu, ponieważ moim zdaniem - OBIE kasety, wespół z kolędami nagranymi przez Zwiastuna zasługują na reedycję, a przypominanie poszczególnych starych utworów (nawet nie wiem czy tak się stało w przypadku Zwiastuna) na składankach Edycji to zbyt mało...




Dopisek

Wymieniłem korespondencję z Arturem Kaszowskim (dziękuję!!!) i dla ścisłości uzupełnię jeszcze wpis następującymi informacjami:
Zwiastun rozpoczął pracę nad materiałem do trzeciego albumu, zostały nawet nagrane cztery utwory: Łodzi z koralu (do tekstu J.Lieberta), Jeśli zdołasz, Psalm 91 i Romans. Autorem wszystkich był Marek Kluza. Muzyków "dopadły" jednak życiowe zmiany, dlatego nagrania zostały przerwane, a zespół zakończył działalność.

7 komentarzy:

  1. To były wpsaniałe lata, miałem przyjemność parę koncertów grać w Zwiastunie na perkusji.Pozdrawiam serdecznie autora.Piotr Bzowski (www.bzowski.pl)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo sie ciesz ze ktos o tym napisal, ja tez zetknelam sie z Zespolem jako sluchacz, bylam na koncercie i kupilam kasete te pierwsza. Niestety trzymam ja teraz w moich skarbach tez zakochana w Psalmie 116 i tesknie aby moc ja odtworzyc na dzisiejszych odtwarzaczach. Pozdrawiam tych co tworzyli kiedys i "zwiastuja " nadal pewnie cos innego. Lidia Oramus

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za strone i przpomnienie ty wspaniałych lat. Zazdorszę Wam posiadania tych kaset. Sam je miałem, ale właśnie te 20 lat, przeprowadzki.... i już nie wiem gdzie są. Jak może ktoś je przegrać to będę wdzięczny.
    dlugoszmarcin@interia.pl
    Pozdrawiam
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam w swoim archiwum te kasety. Faktycznie psalm 116 był jednym z bardziej przejmujących. Przyznaję - sam grałem go - sobie i innym wielokrotnie wówczas (ze słuchu), te 20 lat temu... Faktycznie też szkoda, że tego dorobku nie mozna współcześnie usłyszeć. Może właściciele praw do nagrań mogliby udostępnić je mediom chrześcijańskim? Kto wie, co by z tego jeszcze się zrodziło? Dziękuję też Autorowi za opis historii zespołu. Pozdrawiam pięknie!
    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za artykuł. Niesamowity zespół, ludzie, którzy odpowiedzieli na potrzebę tamtych czasów. Ta muzyka jest dla mnie ważna i aktualna do dziś, podobnie jak płyta "Pieśń Ufności" zespołu INIGO (im się udało dokonać reedycji).

    Obie kasety ZWIASTUNA mam ale nie wiem jak można to udostępnić.

    Dla ochrony praw autorskich, mnóstwo cudownych utworów leży w lamusie, jak choćby nagrania mojego kolegi, do których prawo ma tylko studio jednej ze stacji publicznych.

    Bardzo zależy mi na reedycji obu kaset ZWIASTUNA i już zapisuję się do kolejki oczekujących na zakup CD-ków.

    Autorowi strony i czytającym, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

    Michał

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze że powstał ten blog i dzięki jego twórcy, ponieważ tak się składa , że zespół Zwiastun stanowił ważną część mojego życia. Byłem jego członkiem i współtwórcą wraz z kolegami Markiem , Zygmuntem , Arturem.
    W 2012 roku zmarł O.Norbert opiekun i mentor zespołu Zwiastun . Bardzo chciał żebyśmy zagrali jeszcze razem koncert , nie udało się za jego życia , ale powstała myśl , aby zrobić coś jeszcze razem , może nagramy jakieś piosenki . Mam nadzieję że nam się uda.
    Krzysztof Filus

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielkie dzięki za tyle wiadomości o TYM wspaniałym zespole . W latach osiemdziesiątych Zwiastun był gościem specjalnym na sacrosongu w Jaworznie , był to wspaniały koncert -świadectwo . Miałem szczęście współpracować przy nagłośnieniu podczas tego koncertu. Pozdrawiam Zbyszek z Jaworzna

    OdpowiedzUsuń